czwartek, 19 lutego 2015

Rolada Pavlova z owocami

Moje kulinarne odkrycie - rolada Pavlova chodziła za mną już od długiego czasu i wprost nie mogę uwierzyć, że tak długo się za nią zabierałam. A efekt?... cóż, przerósł moje oczekiwania. Wielka gratka zwłaszcza, żeby zaimponować gościom. Lekkie, przejrzyste, wyrafinowane niebo na końcu widelczyka :)

Pichcąc słuchałam: Miguel Bose "SI Tú NO VUELVES"

Składniki:
4 białka (żółtek nie będziemy potrzebować)
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka octu winnego
1 łyżeczka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
2 łyżki likieru pomarańczowego (ew. kokosowego, pinacolada lub kawowego)
250 g mascarpone
150 ml śmietanki 32% lub 36%
1 łyżka cukru pudru + trochę do posypania
advocat
truskawki
maliny
jagody

Zakasujemy rękawy i do roboty! :)

Białka ubijamy na sztywną, lśniącą pianę (uwaga: kluczowe jest to, aby nie dostała się do nich nawet odrobina żółtka). Cały czas ubijając, stopniowo dodajemy cukier (pomału, pomału), ocet, mąkę ziemniaczaną oraz cukier waniliowy. 
Podłużną foremkę wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niego pianę z białek.
Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni i pieczemy w nim bezę przez około 20 - 23 minuty. Po tym czasie wyciągamy i chłodzimy na kratce przez 3 minuty. Następnie przekładamy na drugą stronę i znów studzimy, aż beza będzie zupełnie zimna. 

W misce mieszamy mikserem mascarpone, śmietankę, likier i cukier puder. Całość ubijamy na sztywny, gęsty krem.

Ostudzoną bezę smarujemy kremem i zwijamy w roladę. Następnie zawijamy ją w folię aluminiową i wkładamy do lodówki. Wyciągamy tuż przez pokrojeniem.

Po pokrojeniu rolady, dekorujemy ją owocami oraz likierem advocat  i lekko posypujemy przesianym przez sitko cukrem pudrem.

Cudo.

Smacznego! :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz