Pichcąc słuchałam: Kings Of Leon "WALLS"
Składniki (na 3 porcje):
400 g mrożonego szpinaku
250 g ricotty
2 jajka
1/2 szklanki bułki tartej
1/2 szklanki mąki pszennej
2 łyżki masła
2 ząbki czosnku
sól
Sos:
puszka pomidorów
1/2 cebuli
1 ząbek czosnku
1 łyżka masła
1 łyżeczka cukru
sól
pieprz
bazylia
1 kulka mozzarelli
Szpinak podsmażamy na maśle, wraz ze startym czosnkiem i solą. Staramy się go dość mocno odparować, a następnie studzimy.
Do szpinaku dodajemy ricottę, jajka, bułkę tartą i 3 łyżki mąki. Powinniśmy uzyskać w miarę gęstą masę, z której następnie formujemy kluseczki. Każdą obtaczamy w mące.
W dużym garnku zagotowujemy wodę. Kluseczki kładziemy na łyżce na wrzątek. Gotujemy aż wypłyną i wyciągamy na durszlak.
Teraz zajmujemy się sosem:
Cebulę kroimy w kostkę. Podsmażamy ją na maśle, w niedużym garnku. Dodajemy czosnek, cukier i sól. Następnie dodajemy skrojone pomidory, doprawiamy pieprzem i bazylią i jeszcze chwilę gotujemy.
Kluseczki wraz z sosem przekładamy do naczynia żaroodpornego - np. 1/3 sosu, połowa klusek, znowu 1/3 sosu, reszta klusek i na koniec reszta sosu. Wszystko posypujemy startą mozzarellą.
Zapiekamy ok. 12 minut, w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.
Smacznego! :)
Blog kulinarny ze szczególną dedykacją dla osób, które lubią dobrze zjeść - ale niekoniecznie mają czas, żeby spędzać wieczność w kuchni...
wtorek, 29 listopada 2016
piątek, 25 listopada 2016
Makaron z dynią, pieczarkami i kurczakiem
Pichcąc słuchałam: Queen "A KIND OF MAGIC"
Składniki:
makaron (użyłam tagliatelle)
pojedynczy filet z kurczaka (może być więcej, to co nam zostanie będzie pyszne do kanapek)
300 g pieczarek
500 g dyni zważonej ze skórką
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
2/3 szklanki śmietanki kremówki
sól
pieprz
tymianek
oregano
bazylia
ser (np. parmezan, grana padano)
Na początku marynujemy kurczaka (ja użyłam niedużą ilość oliwy, pieprz, bazylię i oregano) i wsadzamy go do lodówki na ok. godzinę (lub dłużej).
Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy kurczaka ok. 35 minut.
Dynię obieramy ze skórki, usuwamy nasiona i kroimy miąższ w kostkę ok. 1cm. Pieczarki myjemy, podcinamy ogonki i kroimy w plasterki. Cebulę kroimy w drobną kostkę.
Na dużej patelni, na maśle i oliwie, podsmażamy cebulę. Po chwili dodajemy starty czosnek. Dodajemy dynię, solimy i smażymy ok. 8-10 minut, od czasu do czasu mieszając, aż dynia stanie się miększa (może się lekko zrumienić).
Dodajemy grzyby, nieco tymianku i oregano i dalej smażymy ok. 4 minut. Wlewamy śmietankę i zagotowujemy. Doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy jeszcze ok. minuty. Jeżeli dynia nie będzie jeszcze miękka, można sos jeszcze chwilę poddusić, pod pokrywką.
Gotujemy makaron, wg przepisu na opakowaniu.
Makaron mieszamy z sosem, dodajemy kawałki kurczaka, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i startym serem.
Smacznego! :)
Składniki:
makaron (użyłam tagliatelle)
pojedynczy filet z kurczaka (może być więcej, to co nam zostanie będzie pyszne do kanapek)
300 g pieczarek
500 g dyni zważonej ze skórką
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
2/3 szklanki śmietanki kremówki
sól
pieprz
tymianek
oregano
bazylia
ser (np. parmezan, grana padano)
Na początku marynujemy kurczaka (ja użyłam niedużą ilość oliwy, pieprz, bazylię i oregano) i wsadzamy go do lodówki na ok. godzinę (lub dłużej).
Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy kurczaka ok. 35 minut.
Dynię obieramy ze skórki, usuwamy nasiona i kroimy miąższ w kostkę ok. 1cm. Pieczarki myjemy, podcinamy ogonki i kroimy w plasterki. Cebulę kroimy w drobną kostkę.
Na dużej patelni, na maśle i oliwie, podsmażamy cebulę. Po chwili dodajemy starty czosnek. Dodajemy dynię, solimy i smażymy ok. 8-10 minut, od czasu do czasu mieszając, aż dynia stanie się miększa (może się lekko zrumienić).
Dodajemy grzyby, nieco tymianku i oregano i dalej smażymy ok. 4 minut. Wlewamy śmietankę i zagotowujemy. Doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy jeszcze ok. minuty. Jeżeli dynia nie będzie jeszcze miękka, można sos jeszcze chwilę poddusić, pod pokrywką.
Gotujemy makaron, wg przepisu na opakowaniu.
Makaron mieszamy z sosem, dodajemy kawałki kurczaka, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i startym serem.
Smacznego! :)
czwartek, 24 listopada 2016
Francuskie rogaliki z migdałami
Pichcąc słuchałam: Coma "POPOŁUDNIA BEZKARNIE CYTRYNOWE"
Składniki:
croissanty z ciasta francuskiego - można kupić gotowe rogaliki (mogą być już nieco czerstwe) albo przygotować samemu z własnego lub kupionego gotowego ciasta francuskiego
Syrop:
250 ml wody
3,5 łyżki cukru
skórka z 1/2 cytryny
4 łyżki rumu
Krem migdałowy:
100 g brązowego cukru
80 - 100 g zmielonych migdałów
100 g masła
2 jajka
szczypta soli
Ja zrobiłam mini rogaliki z gotowego ciasta francuskiego (zużyłam prawie 2 opakowania).
Przygotowujemy syrop: Do wody dodajemy cukier i skórkę z cytryny i zagotowujemy. Gotujemy na średnim ogniu ok. 5 minut. Odstawiamy i gdy lekko przestygnie dodajemy rum.
Teraz zabieramy się za krem: miksujemy migdały (zostawiamy ich nieco do posypania wierzchu rogalików) z brązowym cukrem i solą (na proszek). Dodajemy masło i ponownie miksujemy. Następnie dodajemy jajka, po każdym ponownie miksując. Krem wstawiamy do lodówki.
Croissanty przekrawamy wzdłuż na pół. Każdą połówkę zanurzamy w syropie. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na spody rogalików nakładamy krem migdałowy i lekko go rozsmarowujemy. Przykrywamy wierzchami rogalików i na każdym rozsmarowujemy jeszcze troszkę kremu (nie trzeba dokładnie bo krem z wierzchu i tak, pod wpływem ciepła, rozpłynie się po rogalikach). Każdy croissant posypujemy jeszcze migdałami.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Rogaliki pieczemy ok. 15-17 minut, aż się lekko zarumienią.
Smacznego! :)
Składniki:
croissanty z ciasta francuskiego - można kupić gotowe rogaliki (mogą być już nieco czerstwe) albo przygotować samemu z własnego lub kupionego gotowego ciasta francuskiego
Syrop:
250 ml wody
3,5 łyżki cukru
skórka z 1/2 cytryny
4 łyżki rumu
Krem migdałowy:
100 g brązowego cukru
80 - 100 g zmielonych migdałów
100 g masła
2 jajka
szczypta soli
Ja zrobiłam mini rogaliki z gotowego ciasta francuskiego (zużyłam prawie 2 opakowania).
Przygotowujemy syrop: Do wody dodajemy cukier i skórkę z cytryny i zagotowujemy. Gotujemy na średnim ogniu ok. 5 minut. Odstawiamy i gdy lekko przestygnie dodajemy rum.
Teraz zabieramy się za krem: miksujemy migdały (zostawiamy ich nieco do posypania wierzchu rogalików) z brązowym cukrem i solą (na proszek). Dodajemy masło i ponownie miksujemy. Następnie dodajemy jajka, po każdym ponownie miksując. Krem wstawiamy do lodówki.
Croissanty przekrawamy wzdłuż na pół. Każdą połówkę zanurzamy w syropie. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na spody rogalików nakładamy krem migdałowy i lekko go rozsmarowujemy. Przykrywamy wierzchami rogalików i na każdym rozsmarowujemy jeszcze troszkę kremu (nie trzeba dokładnie bo krem z wierzchu i tak, pod wpływem ciepła, rozpłynie się po rogalikach). Każdy croissant posypujemy jeszcze migdałami.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Rogaliki pieczemy ok. 15-17 minut, aż się lekko zarumienią.
Smacznego! :)
środa, 23 listopada 2016
Śniadaniowe placuszki dyniowe
Pichcąc słuchałam: James Bay "IF YOU EVER WANT TO BE IN LOVE"
Składniki:
200 g purée z dyni (przepis tutaj)
50 g jogurtu naturalnego (opcjonalnie)
2 jajka
2 łyżki roztopionego masła (+ nieco do smażenia)
3 łyżki cukru
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
W misce mieszamy purée z dyni z jogurtem naturalnym (pomijamy go, jeżeli purée jest rzadsze), dodajemy jajka, masło i cukier.
Następnie dodajemy przesianą przez sitko mąkę, wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą. Wszystko delikatnie mieszamy, do połączenia składników (można zmiksować mikserem na małych obrotach).
Rozgrzewamy patelnię, smarujemy ją masłem i nakładamy po łyżce ciasta na każdy placek. Placuszki smażymy na średnim ogniu ok. 3 minut (do czasu aż urosną i lekko się zrumienią), później przewracamy je na drugą stronę i smażymy jeszcze ok. 2 minut.
Gotowe placki można posypać cukrem pudrem, posmarować nutellą lub dżemem.
Smacznego! :)
Składniki:
200 g purée z dyni (przepis tutaj)
50 g jogurtu naturalnego (opcjonalnie)
2 jajka
2 łyżki roztopionego masła (+ nieco do smażenia)
3 łyżki cukru
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
W misce mieszamy purée z dyni z jogurtem naturalnym (pomijamy go, jeżeli purée jest rzadsze), dodajemy jajka, masło i cukier.
Następnie dodajemy przesianą przez sitko mąkę, wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą. Wszystko delikatnie mieszamy, do połączenia składników (można zmiksować mikserem na małych obrotach).
Rozgrzewamy patelnię, smarujemy ją masłem i nakładamy po łyżce ciasta na każdy placek. Placuszki smażymy na średnim ogniu ok. 3 minut (do czasu aż urosną i lekko się zrumienią), później przewracamy je na drugą stronę i smażymy jeszcze ok. 2 minut.
Gotowe placki można posypać cukrem pudrem, posmarować nutellą lub dżemem.
Smacznego! :)
Bułeczki pszenne na mleku
Pichcąc słuchałam: Twenty One Pilots "HEATHENS"
Składniki (na 8 bułek):
500 g mąki pszennej (użyłam typ 550, ale może być też 500 lub 450)
20 g drożdży
250 ml ciepłego mleka
2 łyżeczki soli
1 jajko
Na wierzch:
1 jajko
Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy sól, pokruszone drożdże i jajko. Wlewamy ciepłe mleko i wyrabiamy ciasto.
Kulę z ciasta przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. godzinę (do podwojenia objętości).
Następnie ponownie je zagniatamy. Dzielimy na 8 części i z każdej formujemy bułeczkę. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia, na ok. 20 minut.
Po tym czasie bułki smarujemy roztrzepanym jajkiem i nacinamy.
Pieczemy je ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Smacznego! :)
Składniki (na 8 bułek):
500 g mąki pszennej (użyłam typ 550, ale może być też 500 lub 450)
20 g drożdży
250 ml ciepłego mleka
2 łyżeczki soli
1 jajko
Na wierzch:
1 jajko
Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy sól, pokruszone drożdże i jajko. Wlewamy ciepłe mleko i wyrabiamy ciasto.
Kulę z ciasta przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. godzinę (do podwojenia objętości).
Następnie ponownie je zagniatamy. Dzielimy na 8 części i z każdej formujemy bułeczkę. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia, na ok. 20 minut.
Po tym czasie bułki smarujemy roztrzepanym jajkiem i nacinamy.
Pieczemy je ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Smacznego! :)
wtorek, 22 listopada 2016
Muffinki dyniowe z czekoladą
Pichcąc słuchałam: Marcelina feat. Piotr Rogucki "KARMELOVE"
Składniki (ok. 15 małych babeczek):
150 g masła
2/3 szklanki purée z dyni (przepis tutaj)
skórka starta z 1 pomarańczy
1 szklanka cukru
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mąki pszennej
2 jajka
80 g zmielonych migdałów
60 g czekolady
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
3/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
Masło kroimy na kawałki. Wrzucamy do garnka i dodajemy cynamon, gałkę muszkatołową i skórkę z pomarańczy. Roztapiamy na średnim ogniu, a następnie zagotowujemy. Zmniejszamy ogień i gotujemy ok. minuty. Następnie dodajemy purée z dyni i gotujemy przez kolejną minutę.
Odstawiamy z ognia, dodajemy cukier i mieszamy. Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną i znów mieszamy. Dodajemy kolejno jajka, za każdym razem dokładnie mieszając. Dodajemy przesianą mąkę pszenną z proszkiem do pieczenia i mieszamy na jednolitą masę. Dodajemy zmielone migdały i ponownie wszystko mieszamy.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
Czekoladę kroimy na kawałeczki. Formę do muffinek wykładamy papierowymi papilotkami (jak nie mamy papilotek, to foremki smarujemy nieco masłem) i wylewamy ciasto, mniej więcej 2/3 wysokości. Na wierzchu posypujemy kawałkami czekolady. Pieczemy 22-25 minut.
Smacznego! :)
Składniki (ok. 15 małych babeczek):
150 g masła
2/3 szklanki purée z dyni (przepis tutaj)
skórka starta z 1 pomarańczy
1 szklanka cukru
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mąki pszennej
2 jajka
80 g zmielonych migdałów
60 g czekolady
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
3/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
Masło kroimy na kawałki. Wrzucamy do garnka i dodajemy cynamon, gałkę muszkatołową i skórkę z pomarańczy. Roztapiamy na średnim ogniu, a następnie zagotowujemy. Zmniejszamy ogień i gotujemy ok. minuty. Następnie dodajemy purée z dyni i gotujemy przez kolejną minutę.
Odstawiamy z ognia, dodajemy cukier i mieszamy. Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną i znów mieszamy. Dodajemy kolejno jajka, za każdym razem dokładnie mieszając. Dodajemy przesianą mąkę pszenną z proszkiem do pieczenia i mieszamy na jednolitą masę. Dodajemy zmielone migdały i ponownie wszystko mieszamy.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
Czekoladę kroimy na kawałeczki. Formę do muffinek wykładamy papierowymi papilotkami (jak nie mamy papilotek, to foremki smarujemy nieco masłem) i wylewamy ciasto, mniej więcej 2/3 wysokości. Na wierzchu posypujemy kawałkami czekolady. Pieczemy 22-25 minut.
Smacznego! :)
Kopytka (gnocchi) dyniowe
Pichcąc słuchałam: Oh Wonder "LOSE IT"
Składniki:
500 g ugotowanych ziemniaków
500 g purée z dyni (przepis tutaj)
150 g mąki pszennej (+ nieco do podsypania)
3 łyżki mąki ziemniaczanej
0,5 szklanki startego sera (np. parmezanu)
1 jajko + 1 żółtko
papryka słodka
gałka muszkatołowa
pieprz
sól
Ziemniaki gotujemy i tłuczemy.
Purée z dyni przekładamy na patelnię i smażymy ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, aż woda wyparuje i dynia stanie się gęstsza.
Ziemniaki i dynię studzimy.
Na stolnicę przesiewamy mąkę pszenną, dodajemy mąkę ziemniaczaną, ziemniaki, dynię i starty ser. Doprawiamy solą, 1/2 łyżeczki papryki i 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej. Wszystko siekamy nożem.
Następnie dodajemy jajko i żółtko i łączymy wszystkie składniki w gładką kulę. Stolnicę podsypujemy mąką i rękami rozpłaszczamy ciasto na placek grubości ok. 1 cm. Wycinamy małe kółka (np. kieliszkiem) i pozostawiamy je na stolnicy.
W dużym garnku zagotowujemy lekko osoloną wodę. Wrzucamy kopytka i gotujemy je na większym ogniu. Po wypłynięciu na powierzchnię gotujemy je jeszcze kilkanaście sekund.
Idealnie pasują do gulaszu lub z sosem pieczarkowym :).
Smacznego! :)
Składniki:
500 g ugotowanych ziemniaków
500 g purée z dyni (przepis tutaj)
150 g mąki pszennej (+ nieco do podsypania)
3 łyżki mąki ziemniaczanej
0,5 szklanki startego sera (np. parmezanu)
1 jajko + 1 żółtko
papryka słodka
gałka muszkatołowa
pieprz
sól
Ziemniaki gotujemy i tłuczemy.
Purée z dyni przekładamy na patelnię i smażymy ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, aż woda wyparuje i dynia stanie się gęstsza.
Ziemniaki i dynię studzimy.
Na stolnicę przesiewamy mąkę pszenną, dodajemy mąkę ziemniaczaną, ziemniaki, dynię i starty ser. Doprawiamy solą, 1/2 łyżeczki papryki i 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej. Wszystko siekamy nożem.
Następnie dodajemy jajko i żółtko i łączymy wszystkie składniki w gładką kulę. Stolnicę podsypujemy mąką i rękami rozpłaszczamy ciasto na placek grubości ok. 1 cm. Wycinamy małe kółka (np. kieliszkiem) i pozostawiamy je na stolnicy.
W dużym garnku zagotowujemy lekko osoloną wodę. Wrzucamy kopytka i gotujemy je na większym ogniu. Po wypłynięciu na powierzchnię gotujemy je jeszcze kilkanaście sekund.
Idealnie pasują do gulaszu lub z sosem pieczarkowym :).
Smacznego! :)
niedziela, 20 listopada 2016
Sos pieczarkowy
Pichcąc słuchałam: Jessie J "NOBODY'S PERFECT"
Składniki:
300 g pieczarek
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżka masła
1/3 szklanki śmietany kremówki
oliwa
sól
pieprz
1 łyżeczka sosu sojowego
Pieczarki myjemy i kroimy w plasterki. Cebulę kroimy w drobną kostkę.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oliwy, wrzucamy cebulę i smażymy chwilę, aż się zeszkli. Dodajemy starty czosnek i pieczarki. Smażymy ok. 7 minut, co chwilę mieszając, aż pieczarki odparują i zaczną się rumienić.
Dodajemy sól i masło i smażymy jeszcze ok. 2-3 minut. Wlewamy śmietanę kremówkę, doprawiamy pieprzem, zagotowujemy i odstawiamy z ognia. Na koniec dodajemy jeszcze łyżeczkę sosu sojowego.
Smacznego! :)
Składniki:
300 g pieczarek
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżka masła
1/3 szklanki śmietany kremówki
oliwa
sól
pieprz
1 łyżeczka sosu sojowego
Pieczarki myjemy i kroimy w plasterki. Cebulę kroimy w drobną kostkę.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oliwy, wrzucamy cebulę i smażymy chwilę, aż się zeszkli. Dodajemy starty czosnek i pieczarki. Smażymy ok. 7 minut, co chwilę mieszając, aż pieczarki odparują i zaczną się rumienić.
Dodajemy sól i masło i smażymy jeszcze ok. 2-3 minut. Wlewamy śmietanę kremówkę, doprawiamy pieprzem, zagotowujemy i odstawiamy z ognia. Na koniec dodajemy jeszcze łyżeczkę sosu sojowego.
Smacznego! :)
Polędwiczka z dynią i pieczarkami
Pichcąc słuchałam: Coma "LŚNIENIE"
Składniki:
1 polędwiczka wieprzowa
1 nieduża cebula
150 g obranej dyni
150 g pieczarek (mogą być również inne grzyby)
1 szklanka bulionu
kilka łyżek śmietany kremówki
oliwa
masło
sól
pieprz
oregano
natka pietruszki (opcjonalnie)
Polędwiczkę kroimy na plastry, każdy nieco spłaszczamy dłonią. Posypujemy solą, pieprzem i oregano. Mieszamy z niedużą ilością oliwy i zostawiamy do zamarynowania na ok. 1 godzinę.
Na dużą patelnię wlewamy niewielką ilość oliwy i, na większym ogniu, obsmażamy plastry polędwiczki (po 2-3 minuty każdą ze stron).
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Dodajemy ją do mięsa i smażymy przez ok. 3 minuty, co chwilę mieszając, aż cebula zmięknie.
Dynię kroimy w kostkę i również dorzucamy na patelnię. Wszystko razem dalej podsmażamy.
Dodajemy łyżkę masła oraz pieczarki (umyte i pokrojone w plastry). Wszystko razem podsmażamy, co jakiś czas mieszając.
Wlewamy gorący bulion i zagotowujemy. Przykrywamy i gotujemy ok. 15 minut, aż dynia będzie miękka.
(Przy dłuższym gotowaniu dynia się rozpadnie tworząc dyniowy sos.)
Dodajemy śmietankę. Można również dodać posiekaną natkę pietruszki.
Smacznego! :)
Składniki:
1 polędwiczka wieprzowa
1 nieduża cebula
150 g obranej dyni
150 g pieczarek (mogą być również inne grzyby)
1 szklanka bulionu
kilka łyżek śmietany kremówki
oliwa
masło
sól
pieprz
oregano
natka pietruszki (opcjonalnie)
Polędwiczkę kroimy na plastry, każdy nieco spłaszczamy dłonią. Posypujemy solą, pieprzem i oregano. Mieszamy z niedużą ilością oliwy i zostawiamy do zamarynowania na ok. 1 godzinę.
Na dużą patelnię wlewamy niewielką ilość oliwy i, na większym ogniu, obsmażamy plastry polędwiczki (po 2-3 minuty każdą ze stron).
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Dodajemy ją do mięsa i smażymy przez ok. 3 minuty, co chwilę mieszając, aż cebula zmięknie.
Dynię kroimy w kostkę i również dorzucamy na patelnię. Wszystko razem dalej podsmażamy.
Dodajemy łyżkę masła oraz pieczarki (umyte i pokrojone w plastry). Wszystko razem podsmażamy, co jakiś czas mieszając.
Wlewamy gorący bulion i zagotowujemy. Przykrywamy i gotujemy ok. 15 minut, aż dynia będzie miękka.
(Przy dłuższym gotowaniu dynia się rozpadnie tworząc dyniowy sos.)
Dodajemy śmietankę. Można również dodać posiekaną natkę pietruszki.
Smacznego! :)
czwartek, 17 listopada 2016
Bułki dyniowe
Pichcąc słuchałam: Aerosmith "DUDE (LOOKS LIKE A LADY)"
Składniki (na 8 bułek):
20 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
2/3 szklanki mleka
3 szklanki mąki pszennej (użyłam typ 550)
1 łyżeczka soli
1 łyżka miodu
0,5 szklanki purée z dyni (przepis tutaj)
1 łyżka oliwy
Na wierzch:
1 żółtko
1 łyżka mleka
pestki dyni
Na samym początku przygotowujemy rozczyn: przepis tutaj
Mąkę mieszamy z solą. Dodajemy rozczyn, miód, purée z dyni, oliwę oraz pozostałe mleko. Wyrabiamy na gładkie i elastyczne ciasto, w razie potrzeby podsypujemy mąką. Formujemy kulę z ciasta i odstawiamy pod przykryciem na ok. 1,5h, do wyrośnięcia.
Po tym czasie ciasto dzielimy na 8 części, z każdej z nich formujemy bułeczkę. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. 40 minut do wyrośnięcia.
Bułki smarujemy żółtkiem roztrzepanym z odrobiną mleka i posypujemy pestkami dyni (pestki dyni można kupić lub przygotować własne - przepis tutaj).
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i pieczemy bułki ok. 20 minut.
Smacznego! :)
Składniki (na 8 bułek):
20 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
2/3 szklanki mleka
3 szklanki mąki pszennej (użyłam typ 550)
1 łyżeczka soli
1 łyżka miodu
0,5 szklanki purée z dyni (przepis tutaj)
1 łyżka oliwy
Na wierzch:
1 żółtko
1 łyżka mleka
pestki dyni
Na samym początku przygotowujemy rozczyn: przepis tutaj
Mąkę mieszamy z solą. Dodajemy rozczyn, miód, purée z dyni, oliwę oraz pozostałe mleko. Wyrabiamy na gładkie i elastyczne ciasto, w razie potrzeby podsypujemy mąką. Formujemy kulę z ciasta i odstawiamy pod przykryciem na ok. 1,5h, do wyrośnięcia.
Po tym czasie ciasto dzielimy na 8 części, z każdej z nich formujemy bułeczkę. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. 40 minut do wyrośnięcia.
Bułki smarujemy żółtkiem roztrzepanym z odrobiną mleka i posypujemy pestkami dyni (pestki dyni można kupić lub przygotować własne - przepis tutaj).
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i pieczemy bułki ok. 20 minut.
Smacznego! :)
Pieczone pestki dyni
Pichcąc słuchałam: Artur Rojek "SYRENY"
Składniki:
dynia
Jak suszyć pestki ze świeżej dyni?
Po rozkrojeniu dyni wyjmujemy miąższ razem z pestkami. Pestki oddzielamy od włókien (miąższu), staramy się aby jak najmniej dyni pozostało na łupinach. Wrzucamy je na durszlak i porządnie płuczemy pod zimną bieżącą wodą (lub wrzucamy do garnka z wodą i ręcznie wybieramy pestki, pozostawiając miąższ w wodzie).
Oczyszczone pestki wycieramy do sucha ręcznikiem papierowym.
Rozsypujemy je, równomiernie, po blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 90 stopni. Pieczemy pestki ok. 40 minut. Pozostawiamy je w piekarniku do ostygnięcia.
Można zjadać zarówno pestki w łupinkach, jak i łuskane :)
Jeżeli potrzebujemy pestek 'na później', to przechowujemy je w zamkniętym pojemniku.
Smacznego! :)
Składniki:
dynia
Jak suszyć pestki ze świeżej dyni?
Po rozkrojeniu dyni wyjmujemy miąższ razem z pestkami. Pestki oddzielamy od włókien (miąższu), staramy się aby jak najmniej dyni pozostało na łupinach. Wrzucamy je na durszlak i porządnie płuczemy pod zimną bieżącą wodą (lub wrzucamy do garnka z wodą i ręcznie wybieramy pestki, pozostawiając miąższ w wodzie).
Oczyszczone pestki wycieramy do sucha ręcznikiem papierowym.
Rozsypujemy je, równomiernie, po blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 90 stopni. Pieczemy pestki ok. 40 minut. Pozostawiamy je w piekarniku do ostygnięcia.
Można zjadać zarówno pestki w łupinkach, jak i łuskane :)
Jeżeli potrzebujemy pestek 'na później', to przechowujemy je w zamkniętym pojemniku.
Smacznego! :)
Purée (mus) z pieczonej dyni
Pichcąc słuchałam: Dawid Podsiadło "W DOBRĄ STRONĘ"
Składniki:
dynia
Dynię kroimy na kawałki, oczyszczamy z nasion i włókien pozostawiając skórę i myjemy. Kroimy na mniejsze plastry i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Pieczemy dynię ok. 50 minut, aż będzie miękka.
Po upieczeniu pozostawiamy dynię, aż lekko ostygnie. Wówczas oddzielamy miąższ od skórki i miksujemy go blenderem na gładkie purée.
Jeżeli jest zbyt wodniste wówczas można je przełożyć na gazę i nieco odcisnąć.
Purée przechowujemy w lodówce (można przez kilka dni) lub dzielimy na mniejsze porcje i zamrażamy.
Purée można wykorzystać m.in. do muffinek, bułek, ciast, pancakes, ....
np. do bułek dyniowych, kopytek, muffinek, placuszków dyniowych, scones :)
Smacznego! :)
Składniki:
dynia
Dynię kroimy na kawałki, oczyszczamy z nasion i włókien pozostawiając skórę i myjemy. Kroimy na mniejsze plastry i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Pieczemy dynię ok. 50 minut, aż będzie miękka.
Po upieczeniu pozostawiamy dynię, aż lekko ostygnie. Wówczas oddzielamy miąższ od skórki i miksujemy go blenderem na gładkie purée.
Jeżeli jest zbyt wodniste wówczas można je przełożyć na gazę i nieco odcisnąć.
Purée przechowujemy w lodówce (można przez kilka dni) lub dzielimy na mniejsze porcje i zamrażamy.
Purée można wykorzystać m.in. do muffinek, bułek, ciast, pancakes, ....
np. do bułek dyniowych, kopytek, muffinek, placuszków dyniowych, scones :)
Smacznego! :)
środa, 16 listopada 2016
Cannelloni z mięsem mielonym i szpinakiem
Pichcąc słuchałam: Myles Kennedy (Alter Bridge) "WATCH OVER YOU"
Składniki:
makaron cannelloni (zużyłam całe opakowanie)
0,5 kg mięsa mielonego (np. łopatki)
szpinak (świeży lub mrożony w liściach)
2 cebule
4 ząbki czosnku
puszka pomidorów
puszka groszku konserwowego
500 g przecieru pomidorowego (taki w kartoniku)
ser
sól
pieprz
przyprawa do mięsa mielonego
bazylia
oregano
oliwa (do smażenia)
trochę masła
Cebule kroimy. Podsmażamy je na rozgrzanej patelni, na oliwie. Dodajemy mięso mielone i dalej smażymy.
Jeżeli mamy mrożony szpinak (w liściach) to wrzucamy kilka kulek do niedużego garnka. Dodajemy nieco masła i dusimy na małym ogniu. Po kilku minutach dodajemy starte 2 ząbki czosnku, sól oraz pieprz i dalej dusimy, aż szpinak będzie miękki/rozmrożony a nadmiar wody odparuje.
Na patelnię z mięsem i cebulą wrzucamy pozostałe, starte, ząbki czosnku, sól, pieprz, przyprawę do mięsa mielonego, nieco bazylii i oregano. Wszystko mieszamy. Dodajemy szpinak (świeży lub mrożony przygotowany zgodnie z powyższym opisem), pokrojone pomidory z puszki i groszek i wszystko razem dusimy jeszcze przez kilka minut.
Makaron cannelloni nadziewamy farszem.
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem, wykładamy makaron, polewamy go sosem pomidorowym (jak ktoś ma więcej czasu to zamiast takiego gotowego przecieru w kartoniku można zrobić własny sos pomidorowy), posypujemy tartym żółtym serem*.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i pieczemy cannelloni ok. 35 minut.
* tym razem miałam tylko ser grana padano, dlatego nie użyłam go przed pieczeniem, ale posypałam nim już zrobione, ciepłe cannelloni
Smacznego! :)
Składniki:
makaron cannelloni (zużyłam całe opakowanie)
0,5 kg mięsa mielonego (np. łopatki)
szpinak (świeży lub mrożony w liściach)
2 cebule
4 ząbki czosnku
puszka pomidorów
puszka groszku konserwowego
500 g przecieru pomidorowego (taki w kartoniku)
ser
sól
pieprz
przyprawa do mięsa mielonego
bazylia
oregano
oliwa (do smażenia)
trochę masła
Cebule kroimy. Podsmażamy je na rozgrzanej patelni, na oliwie. Dodajemy mięso mielone i dalej smażymy.
Jeżeli mamy mrożony szpinak (w liściach) to wrzucamy kilka kulek do niedużego garnka. Dodajemy nieco masła i dusimy na małym ogniu. Po kilku minutach dodajemy starte 2 ząbki czosnku, sól oraz pieprz i dalej dusimy, aż szpinak będzie miękki/rozmrożony a nadmiar wody odparuje.
Na patelnię z mięsem i cebulą wrzucamy pozostałe, starte, ząbki czosnku, sól, pieprz, przyprawę do mięsa mielonego, nieco bazylii i oregano. Wszystko mieszamy. Dodajemy szpinak (świeży lub mrożony przygotowany zgodnie z powyższym opisem), pokrojone pomidory z puszki i groszek i wszystko razem dusimy jeszcze przez kilka minut.
Makaron cannelloni nadziewamy farszem.
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem, wykładamy makaron, polewamy go sosem pomidorowym (jak ktoś ma więcej czasu to zamiast takiego gotowego przecieru w kartoniku można zrobić własny sos pomidorowy), posypujemy tartym żółtym serem*.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i pieczemy cannelloni ok. 35 minut.
* tym razem miałam tylko ser grana padano, dlatego nie użyłam go przed pieczeniem, ale posypałam nim już zrobione, ciepłe cannelloni
Smacznego! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)