Pichcąc słuchałam: Anderson East "ALL ON MY MIND"
Składniki:
300 g marchwi (tj. 3-4 marchewki)
50 g orzechów włoskich
4 jajka
250 g cukru
10 g cukru wanilinowego
150 ml oleju
280 g mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki przyprawy do piernika
Na krem:
250 g mascarpone
80 g śmietanki kremówki 30%
70 g cukru pudru
5 g cukru wanilinowego
kilka kropel aromatu cytrynowego (lub 1 łyżka soku z cytryny)
Marchewkę ścieramy na tarce na drobne wiórki.
Orzechy siekamy, ale niezbyt drobno.
Jajka ubijamy na dość sztywną masę. Dodajemy cukier i cukier wanilinowy i dalej ubijamy.
Następnie, ciągle ubijając na wysokich obrotach, dolewamy olej.
Osobno mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cynamon i przyprawę do piernika. Wszystko dodajemy do masy jajecznej i ponownie miksujemy.
Następnie dodajemy startą marchewkę i orzechy. Całość miksujemy na wolnych obrotach.
Tortownicę o średnicy ok. 26cm wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy ciasto.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez ok. 30 minut, a następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze 25-35 minut.
Wyjmujemy z piekarnika i czekamy kilkanaście minut, aż nieco ostygnie zanim wyjmiemy je z formy.
Teraz krem na wierzch:
Śmietankę kremówkę ubijamy na sztywno. Następnie, ciągle ubijając, dodajemy cukier puder i cukier wanilinowy. Na końcu dodajemy mascarpone i aromat cytrynowy i całość ponownie miksujemy.
Krem nakładamy na całkowicie ostudzone ciasto.
Przechowujemy w lodówce (ze względu na krem).
Pichcąc słuchałam: LemON "PAPIER"
Składniki (na ok. 18 niedużych babeczek):200g mąki pszennej
40g ciemnego kakao bez cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
200g cukru
szczypta soli
80g masła
220ml maślanki
2 jajka
1/4 łyżeczki aromatu waniliowego
cienkie ciasteczka oreo (po jednym na muffinkę)
UWAGA! składniki powinny być w temperaturze pokojowejNa krem:ok. 300ml śmietanki kremówki 30%
2-3 łyżki cukru pudru
serek śmietankowy (tym razem kupiłam Łaciaty)
kilka cienkich ciasteczek oreo (łącznie na babeczki i krem zużyłam niecałe 2 opakowania)
W misce mieszamy: przesianą mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę, cukier i sól. Dodajemy masło pokrojone w kawałki. Wszystko rozcieramy/ugniatamy palcami, aż powstaną grudki/okruszki.
W drugiej misce mieszamy maślankę, jajka i aromat.
Następnie mokre składniki przelewamy do suchych i wszystko mieszamy mikserem - krótko!, tylko do połączenia składników.
Foremki na muffinki wykładamy papilotkami. (Tym razem mi się skończyły ... więc trzeba było improwizować i zrobiłam papilotki z papieru do pieczenia :))
Do każdej foremki wkładamy po 1 oreo. Następnie nakładamy ciasto - tak do ok. 3/4 wysokości.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 25 minut.
Następnie przygotowujemy krem.
Śmietankę ubijamy, na wysokich obrotach, z cukrem pudrem. Następnie dodajemy serek i razem jeszcze miksujemy.
Kilka ciasteczek oreo drobno rozgniatamy (np. blenderem) i dodajemy je do masy. Całość mieszamy.
Następnie nakładamy na, zimne, babeczki.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Childhood "CAMEO"
Składniki (2 porcje):
200g kurek
100g wędzonego boczku (np. w plastrach)
2 ząbki czosnku
2 garście świeżych liści szpinaku
garść orzechów włoskich
200g śmietanki 30%
makaron tagliatelle
masło do smażenia
sól
pieprz
mielona słodka papryka
Kurki bardzo dokładnie myjemy.
Czosnek i orzechy włoskie kroimy na malutkie kawałki. Smażymy na rozgrzanym maśle przez około minutę.
Następnie dodajemy wyczyszczone kurki i smażymy przez kolejne 2 minuty.
Na osobnej patelni smażymy boczek, skrojony wcześniej na mniejsze kawałki.
Do usmażonych kurek wlewamy śmietankę, dodajemy usmażony boczek, przyprawiamy solą, papryką oraz pieprzem i zagotowujemy.
Gasimy ogień.
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu.
Świeże liście szpinaku dokładnie myjemy, dodajemy do kurek. Przerzucamy makaron. Wszystko mieszamy ze sobą. Przyprawiamy znów solą, pieprzem oraz papryką. Całość podgrzewamy na małym ogniu jeszcze przez chwilę.
Gotowe danie przyozdabiamy kilkoma świeżymi liśćmi szpinaku.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: X Ambassadors "RENEGADES"
Składniki na kruche ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
250g zimnego masła
5 żółtek
3 łyżki cukru pudru
Na lekką budyniową piankę:
5 białek
1 szklanka drobnego cukru
1 cukier wanilinowy (16g) lub z prawdziwą wanilią
1 budyń waniliowy (40g) bez cukru
1 budyń śmietankowy (40g) bez cukru
1/2 szklanki oleju
Dodatkowo:
500g malin
cukier puder do posypania (opcjonalnie)
Zaczynamy od ciasta.
Przesiewamy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia i masło. Wszystko szybko siekamy nożem - ciasto powinno przypominać kruszonkę.
Dodajemy żółtka i cukier puder i szybko zagniatamy.
Jeśli ciasto wyjdzie zbyt sypkie można dodać 1-2 łyżki zimnej wody.
Gotowe ciasto dzielimy na dwie części: ok 40% i 60%. Obie zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażarki.
Blaszkę o wymiarach ok. 20x30cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Większą część ciasta ścieramy na tarce, lekko przyklepujemy dłonią i wyrównujemy.
Pieczemy ok. 20 minut w temperaturze 190 stopni.
Następnie odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Teraz zabieramy się za budyniową piankę (spód musi być już całkowicie ostudzony).
Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie, łyżka po łyżce, dodajemy cukier i cukier z wanilią, cały czas ubijając na wysokich obrotach. Następnie powoli dodajemy oba budynie (proszek) i wlewamy olej, cały czas nie przerywamy ubijania.
Na upieczony i zimny spód wykładamy ubitą pianę. Wyrównujemy. Następnie gęsto układamy maliny (otworkami do góry). Maliny lekko dociskamy w pianę.
Na wierzch ścieramy resztę zamrożonego ciasta.
Pieczemy ok. 35 minut w temperaturze 190 stopni.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Krzysztof Zalewski "MIŁOŚĆ MIŁOŚĆ"
Składniki (ok. 14-16 sztuk):
600g mąki pszennej (użyłam typ 550)
1 płaska łyżka soli
4 łyżki oleju
360g letniej wody
Na rozczyn:
25 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
3 łyżki mąki pszennej
1/4 szklanki letniego mleka
Do posypania:
1 jajko
mak
Najpierw przygotowujemy rozczyn, przepis tutaj.
Na stolnicę przesiewamy mąkę. Dodajemy sól, rozczyn, olej i letnią wodę. Zagniatamy ciasto - ręcznie wyrabiamy ok. 8 minut. W trakcie wyrabiania ciasta można dodać jeszcze nieco mąki, ale nie za dużo, pod koniec wyrabiania ciasto powinno się jeszcze lekko lepić do dłoni.
Ciasto pozostawiamy do wyrośnięcia, najlepiej pod przykryciem, na ok. 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat i jeszcze raz krótko zagniatamy. Dzielimy na 2 części - obie rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach ok. 40x20cm i wycinamy z nich trójkąty. Łącznie powinno wyjść ok. 14-16 rogali.
Każdy trójkąt zawijamy w rogalik.
Rogale przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pozostawiamy pod przykryciem na ok. 30 minut.
Wyrośnięte rogale smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy makiem.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni, przez ok. 28 minut.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Piotr Zioła feat. Natalia Przybysz "ZAPALNIKI"
Składniki:
300g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
1 mały cukier waniliowy (lub z prawdziwą wanilią)
1 łyżka cukru (opcjonalnie)
300ml mleka
jagody
+ nieco oleju do smażenia
Do podania:
jagody, syrop klonowy
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia.
W osobnej misce ubijamy jajka. Dodajemy cukier i cukier waniliowy i mieszamy łyżką.
Dodajemy przesiane składniki i mleko i wszystko mieszamy.
Na rozgrzaną patelnię (z niewielką! ilością oleju) wykładamy ciasto, po ok. 2 łyżki na jednego placka. Następnie na każdy z placuszków rozsypujemy po kilka-kilkanaście jagód.
Jak się już lekko zarumienią, to przewracamy na drugą stronę i jeszcze chwilkę smażymy.
Podajemy np. z syropem klonowym i świeżymi jagodami.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Rival Sons "SECRET"
Składniki:
mix sałat
1 duży pojedynczy filet z kurczaka
2 pomidory
kilka pomidorków koktajlowych
boczek wędzony w cienkich plasterkach
grzanki
kilka kromek bagietki
1 ząbek czosnku
nieco oliwy
troszkę masła
bazylia
oregano
słodka papryka
parmezan lub grana padano
Sos (przepis tutaj):
6 łyżek majonezu (kieleckiego)
3 łyżeczki miodu
2 łyżeczki sosu sojowego
2 łyżeczki musztardy francuskiej
1 ząbek czosnku
sól
pieprz
Najpierw przygotowujemy kurczaka: myjemy go, odcinamy to co ble i kroimy na 2-3 kawałki.
Kilka łyżek oliwy łączymy z bazylią i oregano, dodajemy nieco słodkiej papryki. Kurczaka wkładamy do naczynia żaroodpornego i polewamy go naszą marynatą. Wstawiamy go do lodówki na około godzinę.
Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy kurczaka ok. 30 minut.
Plasterki boczku smażymy na (suchej!) patelni.
Pomidorki myjemy i kroimy na kawałki.
Bagietkę kroimy na kawałki ok. 1-1,5 cm. Smarujemy je nieco masłem i wstawiamy na kilka minut do nagrzanego piekarnika (czas pieczenia zależy od tego jakie mamy pieczywo ;) chodzi o to, żeby się zarumieniły i zrobiły chrupiące :)). Po wyjęciu z piekarnika rozcieramy (rozsmarowujemy) na nich ząbek czosnku przekrojony na pół.
Teraz przygotowujemy sos, przepis tutaj.
Mamy już wszytko gotowe, teraz już tylko połączyć składniki: na talerz wykładamy sałatę, dodajemy pokrojone pomidorki, kilka plasterków boczku, kurczaka pokrojonego w kawałki. Dodajemy sos, grzanki i starty grana padano. Podajemy z chrupiącymi kromeczkami z bagietki.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Imagine Dragons "THUNDER"
Składniki:
250 g jogurtu naturalnego
2 jajka
1 opakowanie cukru wanilinowego (lub z prawdziwą wanilią)
170 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
ok. 150 g borówek amerykańskich
ok. 150 g malin
nieco masła do smażenia
Do podania:
cukier puder/ syrop klonowy
Najpierw do miski wrzucamy jogurt, jajka i cukier waniliowy i mieszamy wszystko drewnianą łyżką.
Następnie dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Wszystko mieszamy łyżką - tylko do połączenia składników.
Dorzucamy ok. 100g borówek i ok. 50g malin i delikatnie mieszamy.
Rozgrzewamy patelnię i nakładamy po 1 łyżce ciasta na placek. Smażymy na średnim ogniu do czasu aż ładnie urosną i się zrumienią. W trakcie smażenia możemy pododawać jeszcze kilka jagód/malin na wierzch placuszków.
Przewracamy placki na drugą stronę i smażymy do zrumienienia.
Podajemy np. z cukrem pudrem i owocami.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Portugal. The Man "FEEL IT STILL"
Składniki:
(niestety nie podam ilości, bo wszystko zależy od tego co mamy dostępne i na co mamy ochotę :))
świeży szpinak
rukola
kilka suszonych pomidorów + trochę oleju z nich
pomidorki koktajlowe
kilka plasterków szynki
pestki dyni, słonecznik
kuskus lub np. ryż
parmezan lub grana padano
grzanki (można kupić gotowe lub zrobić samemu, np. z bagietki)
+ sos (myślę, że dobrze się sprawdzi sos musztardowo-miodowy lub jakiś na bazie oliwy ;) ale ja tym razem poszłam na mega skróty i zamiast sosu dodałam trochę musztardy słonecznej)
Nagrzewamy patelnię wraz z odrobiną oleju. Kroimy kilka suszonych pomidorów, wrzucamy je na patelnię. Szynkę kroimy w kostkę. Dorzucamy ją na patelnię i podsmażamy.
Na drugiej, suchej patelni podprażamy słonecznik i pestki dyni.
Kuskus/ryż przygotowujemy wg. przepisu na opakowaniu. Pomidorki koktajlowe kroimy na ćwiartki.
Szpinak i rukolę oczywiście myjemy :)
Na talerz (lub do miski) kładziemy szpinak, rukolę, pomidorki koktajlowe. Dodajemy kuskus. Całość lekko skrapiamy sosem. Dorzucamy ziarna i podsmażoną szynkę. Posypujemy parmezanem.
Podajemy z grzankami.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Blanche "City Lights"
Składniki (wyjątkowo nie podaję ilości, bo wszystko zależy od tego na co mamy ochotę :)):
tortille
tuńczyk w kawałkach
czerwona papryka
ogórki zielone
opcjonalnie: cebula
pomidory
rukola
majonez (oczywiście kielecki!)
ketchup
musztarda (np. chrzanowa lub słoneczna)
pieprz
Super szybki pomysł na obiad lub przekąskę :)
Tuńczyka odsączamy z oleju, rozdrabniamy widelcem. Dodajemy majonez, opcjonalnie jeszcze musztardę i trochę świeżo zmielonego pieprzu. Całość łączymy.
Paprykę i ogórki kroimy w cienkie paski. Pomidora i cebulę również kroimy.
Placki tortilli chwilę podgrzewamy w piekarniku.
Na podgrzaną tortillę nakładamy tuńczyka, dodajemy kawałki pomidora, ogórka, papryki i cebuli. Dodajemy do smaku ketchup, musztardę, majonez. Dorzucamy jeszcze świeżą rukolę i całość zawijamy.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Family Of The Year "HERO"
Składniki (ok. 12 babeczek):
3/4 szklanki oleju
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 jajko
1 szklanka mąki
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
4 łyżki ciemnego kakao
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
kilka kiści czerwonej porzeczki
Uwaga: wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej!
Olej, cukier i ekstrakt miksujemy. Dodajemy jajko i dalej mieszamy.
Następnie dodajemy na przemian przesianą mąkę, sodę, kakao i jogurt i dokładnie miksujemy.
Formę na muffinki wykładamy papilotkami. Do każdej nakładamy po łyżce masy, następnie kilka porzeczek, na to znowu troszkę ciasta, troszkę porzeczek i na wierzchu jeszcze raz nieco kakaowej masy - całość ma sięgać ok. 3/4 wysokości foremek.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Muffinki pieczemy ok. 30 minut.
Smacznego! :)
Pichcąc słuchałam: Louis Berry "HOW WOULD YOU FEEL" (cover)
Składniki:
Warstwa truskawkowa:
1 galaretka truskawkowa
300 g truskawek
1/4 szklanki cukru
100 g jogurtu greckiego
Spód brownie:
150 g masła (+ nieco do posmarowania tortownicy)
150 g gorzkiej czekolady
2 jajka
0,5 szklanki cukru
90 g mąki pszennej
Masa serowa:
500 g gotowego twarogu sernikowego
1 mascarpone
1 budyń waniliowy
0,5 szklanki cukru
1 jajko
Zaczynamy od warstwy galaretkowo-jogurtowo-truskawkowej.
Zagotowujemy 400 ml wody, odstawiamy z ognia, wsypujemy galaretkę. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia.
Truskawki kroimy na kawałki, wrzucamy do niedużego garnka, dodajemy cukier i gotujemy na większym ogniu ok. 7-10 min, co chwilę mieszając. (Truskawki zmiękną i zaczną się rozpadać.)
Truskawki dodajemy do galaretki, mieszamy i studzimy (najlepiej w lodówce).
Gdy galaretka będzie już zimna dodajemy jogurt, mieszamy i wstawiamy do lodówki.
Teraz przygotowujemy warstwę brownie.
Okrągłą tortownicę o średnicy ok. 25cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia (papier ma sięgać ponad brzegi foremki).
Masło kroimy na kawałeczki, wrzucamy do rondelka i roztapiamy na małym ogniu.
Odstawiamy z ognia, dodajemy drobno posiekaną czekoladę i mieszamy, aż do roztopienia i uzyskania jednolitej masy.
W osobnej misce mieszamy jajka z cukrem. Dodajemy roztopioną czekoladę z masłem i chwilkę miksujemy, na gładką masę. Dodajemy przesianą mąkę i krótko miksujemy, do uzyskania jednolitego ciasta. Wykładamy do tortownicy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni.
Pieczemy 19-20 minut.
Po tym czasie wyciągamy brownie, ale nie wyłączamy piekarnika.
Następnie zabieramy się za masę serową.
Miksujemy twaróg z budyniem w proszku i cukrem, do połączenia składników. Dodajemy jajko i mascarpone i jeszcze raz miksujemy.
Wykładamy na spód brownie.
Blaszkę owijamy folią aluminiową (od spodu i z boków).
Ciasto pieczemy ok. 25 minut, do zastygnięcia masy serowej.
Na ostudzoną warstwę serową wykładamy tężejącą warstwę truskawkową. Wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia, najlepiej na całą noc.
Smacznego! :)