Co powstaje z połączenia leniwego sobotniego popołudnia i iście wilczego apetytu?
Grillowane szaszłyki z kurczaka, oczywiście :)
Sycące, miłe dla oka i - przede wszystkim - naprawdę szybkie w przygotowaniu :)
A tak dobre, że ... nawet pisząc tego posta podjadam sobie jednego ;)
Pichcąc słuchałam: Guns N'Roses "SWEET CHILD O' MINE"
Składniki: (ok. 15 szaszłyków)
podwójna pierś z kurczaka
oliwa
przyprawa do szaszłyków (lub: łyżeczka pieprzu cayenne, gorczycy, kolendry, majeranku, słodkiej papryki)
2 czerwone papryki
4 małe cebule
30 małych pieczarek lub 15 nieco większych
długie wykałaczki
sól
pieprz
Kurczaka myjemy bardzo dokładnie, usuwamy wszystko to co niefajne i kroimy na dość duże kawałki. Następnie przygotowujemy marynatę : mieszamy kilka łyżek oliwy z przyprawami i nacieramy nią mięso.
Tak przygotowanego kurczaka odstawiamy na kilka godzin do lodówki (a najlepiej: na całą noc)
Paprykę myjemy i kroimy na kawałki. Pieczarki myjemy i obieramy ze skórki. Jeśli są malutkie, to koniec roboty - jeśli są większe, kroimy je na pół. Cebulki kroimy na ćwiartki, a następnie każdą ćwiartkę jeszcze na pół.
Na długą wykałaczkę nabijamy wszystkie składniki, właściwie to według uznania. Doprawiamy lekko pieprzem i smażymy na grillu (lub ew. na patelni z rozgrzaną oliwą)
Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz