Pichcąc słuchałam: Nothing But Thieves "AMSTERDAM"
Składniki:
250 g jogurtu naturalnego lub greckiego (użyłam mniej więcej pół na pół)
2 jajka
2 łyżki roztopionego masła
2 łyżki cukru
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
kilka truskawek
Do podania:
kilka truskawek/ jogurt grecki/ cukier puder/ ...
Truskawki myjemy i kroimy na kawałki.
W misce mieszamy jogurt z jajkami i roztopionym masłem. Dodajemy cukier, przesianą mąkę, proszek do pieczenia i sodę. Wszystko miksujemy do połączenia się składników w jednolitą masę.
Rozgrzewamy patelnię (opcjonalnie z niewielką ilością oliwy/oleju) i nakładamy po 1 łyżce ciasta na 1 placek. Zachowujemy odstępy, gdyż placuszki jeszcze urosną.
Smażymy na średnim ogniu ok. 1,5 - 2 minut. Gdy placki podrosną, na każdym układamy po 3 plasterki truskawek i smażymy jeszcze ok. 1 minuty.
Przewracamy placki na drugą stronę i smażymy jeszcze chwilę, do zrumienienia.
Podajemy np. z cukrem pudrem, albo jogurtem greckim i świeżymi truskawkami.
Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz